Gleba nie jest martwa. Jest pełna życia. W zdrowym fragmencie gleby znajdują się miliardy niewidocznych gołym okiem mikroorganizmów, bakterii, grzybów itp. Są też w niej większe zwierzęta, np. dżdżownice. Te zwierzątka są szczególnie przyjazne dla gleby, gdyż trawiąc resztki roślin mają największy udział w tworzeniu humusu. Humus to inaczej próchnica, bardzo ważny element gleby, dzięki któremu rośliny rosną o wiele lepiej. Kompost np. składa się w dużej mierze z próchnicy, właśnie przez dżdżownice wytworzonej.
Aby życie w glebie się rozwijało, potrzebny jest tlen. Tlenu w atmosferze jest pod dostatkiem, ale dostęp powietrza do gleby jest utrudniony. Można przyjąć, że im głębiej, tym mniej tlenu zawiera powietrze glebowe. Bez tlenu życie nie może kwitnąć i nie może wspomagać wzrostu roślin, warzyw, kwiatów itp. To dlatego dżdżownice podczas deszczu masowo wychodzą na powierzchnię. Woda wypełnia przestwory glebowe, wypierając powietrze, którym te żyjątka oddychają.
Ponieważ niższe warstwy gleby zawierają mniejsze ilości powietrza, to odwrócenie gleby, czyli jej przekopanie, miesza te warstwy. Niektóre organizmy dosłownie duszą się, przez co wytwarzanie próchnicy pogarsza się. Głębokie przekopywanie gleby jest więc zabiegiem niekorzystnym w ogrodzie i należy go unikać, szczególnie na ciężkich glebach. Gleby lekkie, bogate w piasek i próchnicę, zwykle są na tyle przewiewne, że przekopanie nie czyni życiu większej szkody i organizmy szybko regenerują się po takim przemeblowaniu.
Spulchnianie gleby w ogrodzie ekologicznym polega jedynie na jej wzruszeniu za pomocą takich narzędzi jak widły amerykańskie. Gdy chcesz spulchnić glebę, wbij w nią głęboko widły i poruszaj nimi do przodu i do tyłu. Spulchnianie gleby w ten sposób jest bardzo proste i efektywne.
Naturalne spulchnianie gleby
W ogrodach prowadzonych zgodnie z zasadami ekologicznymi, po pewnym okresie uprawy spulchnianie gleby przestaje być konieczne. Regularne mulczowanie sprzyja rozluźnieniu gleby. To takie naturalne spulchnianie gleby, gdy natura robi całą pracę za nas. Warto więc rozważyć po prostu tę opcję i zakrywać glebę gdzie tylko się da za pomocą choćby skoszonej trawy.